„Rolą rodziny jest umożliwienie dziecku pełnego rozwoju poprzez troskliwą opiekę, wsparcie i przekazanie doświadczeń, które mają pomóc mu w unikaniu bólu i pozwolą radzić sobie z kryzysami wynikającymi z dorastania. Dodatkowo każdy organizm wyposażony jest w instynktowny mechanizm radzenia sobie z zagrożeniem i niebezpieczeństwem.

Mechanizm ten nazywany jest ODRUCHEM PRZESTRACHU – uruchamia się w przypadku niebezpieczeństwa lub w krótkotrwałych okresach zagrożenia. Zatrzymujemy się, przerywamy czynność, którą wykonywaliśmy, spinamy nasze mięśnie, wstrzymujemy oddech, oceniamy sytuację i reagujemy poprzez przeczekanie zagrożenia lub podjęcie działania. Jeżeli zagrożenie jest poważne lub nie znika, odruch ten (zwany także odruchem Moro) pogłębia się. Robimy unik, odwracamy się, przygotowujemy się do walki bądź ucieczki. Jeśli zagrożenie trwa nadal lub pierwsza reakcja nie zredukowała zagrożenia, chowamy się, zagłębiamy się w sobie, wycofujemy się i zapadamy się. W modelowej sytuacji wewnętrzny nagły niepokój lub zewnętrzne zagrożenie powoduje reakcję czasowo zmieniającą kształt naszego ciała. Gdy niebezpieczeństwo przeminie, powracamy do stanu normalnej aktywności. W rzeczywistości jednak nie zawsze tak to przebiega. Reakcja na zagrożenie może utrzymywać się lub pogłębiać do momentu aż stanie się częścią układu naszego ciała. Kontynuacja tej chwilowej reakcji nazywana jest stresem.” (Stanley Keleman)

ŹRÓDŁA WYZWALAJĄCE ODRUCH PRZESTRACHU

Generalnie stres może być wywołany poprzez czynniki zewnętrzne i wewnętrzne. Te zewnętrzne, jak łatwo się domyślić dotyczą naszego otoczenia, czyli przede wszystkim rodziny i najbliższego środowiska, w jakim funkcjonujemy. Mogą być wywołane zrachowaniami agresywnymi, na przykład zniewagami; może to też być zawstydzanie nas czy straszenie. Od razu wielu z nas pewnie przypomina się tu szkoła…
Wpływ rodziców na nas i na aktywowanie odruchu przestrachu wiąże się z kolei przede wszystkim ze sposobem traktowania nas oraz z tym, jakiej jakości opiekę sprawowali nad nami, jakimi uczuciami nad darzyli i jak je wyrażali. Ponadto istotne jest też to czy i jak nas dyscyplinowali oraz czy pozwalali nam wyrażać własne emocje. Na stres w domu, a tym samym na jego członków mogły mieć też wpływ problemy finansowe oraz długotrwała nieobecność jednego czy obydwojga rodziców, nie wspominając o takich zdarzeniach jak rozpad rodziny czy przemoc fizyczna i psychiczna.
Zagrożenia wewnętrzne wynikają natomiast wprost z naszej emocjonalności, czyli z faktu czy potrafimy poradzić sobie z nimi czy nie. Czy pobudzenie emocjonalne trwa długo lub stale czy też jesteśmy w stanie zredukować to napięcie. Stanami potęgującymi ten wewnętrzny stres są m.in.: gniew, silne napięcie seksualne, zależność, lęk przed opuszczeniem i porzuceniem, zależność i niemożność wyrażania siebie, niezaspokojona potrzeba bliskości itp.

SKUTKI DŁUGOTRWAŁEGO DZIAŁANIA ODRUCHU PRZESTRACHU

Prócz wspomnianej deformacji ciała, (o której będę szczegółowo pisać w kolejnych artykułach), stres wpływa przede wszystkim na nasze emocje. Można wiec śmiało przyjąć, że odruch Moro oddziałuje na nasz cały organizm ze szczególnym naciskiem na układ nerwowy, szkieletowo- mięśniowy, a także pokarmowy i oddechowy.

Myślę, że z tej całej niezbyt wesołej wiedzy wynika jeden bardzo optymistyczny wniosek: od dziś łatwiej będzie nam zrozumieć własne schorzenia i skuteczniej szukać sposobów na leczenie własnych dolegliwości. Być może uważniej spojrzymy też na siebie jako organizm o wielu funkcjach, które wzajemnie na siebie oddziaływają. Być może też docenimy niebagatelny wpływ psychiki nie tylko na nasze samopoczucie, ale na wiele dolegliwości somatycznych. Bo może nie od ciała trzeba zaczynać poprawę zdrowia, ale od niedocenianego przez niektórych umysłu?

Jeśli potrzebujesz wsparcia, skontaktuj się np. ze mną. 🙂