Nie wiem, jak tam Wy, ale ja ewidentnie czuję już wiosnę. Powoli wychodzę z niedźwiedziego trybu, bo coraz częściej  opuszczam zimową gawrę. 🙂 Mogłabym powiedzieć: czuję napływ energii i jakichś nieokreślonych sił witalnych. I o tych siłach dziś  przeczytacie w kolejnym numerze cyklu „Żywotnik”. Zapraszam 🙂

CZYM JEST ENERGIA

Na co dzień często posługujemy się stwierdzeniami typu: „wzrost lub spadek energii”, „jestem naładowana pozytywną bądź negatywną energią”, „brakuje mi energii, żeby coś robić”, „działam z wielką energią, która mnie wręcz rozpiera”, „byłam tak naładowana energią, że nie mogłam zasnąć”, „praca wyssała dziś ze mnie całą energię itp.

Tradycyjna Medycyna Chińska (TMC), w przeciwieństwie do medycyny konwencjonalnej przywiązuje wielką wagę do pojęcia energii. Bo niby jak respektować coś, co może i czujemy, że jest, ale tak trudno jest to coś zbadać i skatalogować np. według europejskich norm. J Chińczycy nie przejmowali się badaniami laboratoryjnymi, lecz obserwowali przez setki lat funkcjonowanie naszych organizmów i wyciągali z tych obserwacji bardzo praktyczne wnioski. Dlatego sposób przepływu energii, zastój lub niedobór klasyfikowali jako ważne symptomy mówiące o stanie naszego zdrowia (w tym o konkretnych chorobach) i ogólnej kondycji.

RODZAJE ENERGII WEDŁUG TMC

  1. QI

Qi (czyt. czi) to energia witalna. To wewnętrzna siła człowieka, która uaktywnia wszystkie wewnętrzne organy i jest w związku z tym źródłem wszystkich procesów zachodzących w ciele. Ta energia krąży w nas w niewidocznych kanałach energetycznych nazywanych jing luo, czyli w meridianach.  Qi, przepływając przez wspomniane kanały, cały czas nas odżywia, naprawia i odmładza, stąd gdy jest jej dużo, a przepływ nie jest zablokowany, czujemy się pełni wigoru, sił i chęci do działania. Warto też wiedzieć, że mózg jest ściśle powiązany z medianami i odpowiednimi narządami w ciele, dlatego funkcjonowanie narządów i przepływy energii w medianach wpływa na nasz stan emocjonalny i psychiczny.

  1. JING

Jing (czyt. dżink) to z kolei esencja qi, czyli substancja, która pozwala qi podtrzymywać nasze życie i służy naprawianiu tego, co konieczne w ciele. Siedliskiem tej energii są nerki.
Dzieli się ona na dwa rodzaje: PRZEDURODZENIOWE JING i POURODZENIOWE JING. Ten pierwszy rodzaj to potencja witalna, z jaką przychodzimy na świat i którą przekazują nam rodzice podczas naszego poczęcia. Ten rodzaj energii jest niezwykle istotny, bo to rezerwuar, który ma nam starczyć na całe życie. Bardzo istotne jest zatem, w jaki sposób gospodarujemy energią, ponieważ od tego zależy długość naszego życia i szybkość procesów starzenia się.
Natomiast pourodzeniowe jing to energia, jaką czerpiemy z pożywienia i powietrza w celu codziennego wsparcia dla procesów życiowych oraz uzupełnienia zapasów przedurodzeniowego jing (z tym ostatnim jednak nie wszyscy się zgadzają, twierdząc, że nie ma możliwości odbudowywania tej energii).

  1. SHEN

To z kolei energia duchowa, która tworzy podstawy świadomości, emocji, myśli, funkcji czuciowych i ruchowych, inspiracji i kreatywności. Ten rodzaj energii manifestuje się w naszym wyglądzie, dlatego potrafimy dostrzec swego rodzaju blask, gdy ktoś jest pełen miłości, radości, gdy odczuwa wewnętrzną harmonię, czyli inaczej mówiąc: emanuje wewnętrznym pięknem, które nas przyciąga i powoduje, że z takimi ludźmi lubimy być. Siedzibą shen jest serce. Chińczycy twierdza, że „gdy shen jest w dobrej kondycji, wtedy serce i umysł człowieka stanowią jedność z sercem i umysłem wszechświata”. Mówiąc prościej, gdy nie mamy kłopotów z shen, czujemy harmonię ze światem – czujemy się dobrze ze sobą w każdym aspekcie naszego życia.

  1. YIN I YANG

Medycyna chińska posługuje się tymi dwoma określeniami, opisując dwie przeciwstawne w swej charakterystyce energie, które wzajemnie się uzupełniają i równoważą. Określeń na te dwie energie jest bardzo wiele, np. yin przypisuje się to, co chłodne, wilgotne, stałe, a yang przeciwnie: ciepłe, suche i ruchome. Żadna z energii nie jest gorsza od drugiej, bo wszystkie elementy są konieczne, żebyśmy poprzez ich wzajemne odziaływanie móc żyć w zdrowiu i harmonii.

  1. ENERGIA ZEWNĘTRZNA

Jak można się domyślić, energia ta pochodzi ze środowiska zewnętrznego. Wyróżniamy 5 rodzajów tej energii, które związane są z porami roku, klimatem i manifestują się poprzez: wiatr, wilgoć, zimno, suchość i gorąco. Wpływanie tych czynników na nasze ciało wpływa na nasze zdrowie.

JAK WZMACNIAĆ I CHRONIĆ SWOJĄ ENERGIĘ?

Jak widać z powyższego zestawienia, jest kilka źródeł i siedzib naszej energii. Każdy ze wspomnianych rodzajów jest ważny, bo każdy wpływa na nasze samopoczucie i odczuwanie sił witalnych w naszych organizmach. Z doświadczenia wiemy, że brak energii psuję nam humor i powoduje, że życie traci blask i powab, a niekiedy nawet sens, gdyż na nic nie mamy ani siły, ani ochoty. Dlatego warto przyjrzeć się temu, jak można ją wzmocnić.

  • SPOŻYWAJ POKARMY WZMACNIAJĄCE NERKI

Najlepsze źródła to: ziarna zbóż, gotowane ciemnozielone warzywa liściaste, czarna soja i czarny sezam, grzyby shitake, orzechy włoskie, kasztany jadalne, pestki owoców liczi, glony morskie, ryby, krewetki, jagnięcina, kaczka oraz żeńszeń i korzeń remanii jako zioła lecznicze, które możemy stosować w naparach.

  • JEDZ O ODPOWIEDNICH PORACH

Nasze organy mają swe najlepsze pory funkcjonowania. Dla trawienia najlepszy czas to 7.00 -9.00, potem 11.00 -13.00 oraz 17.00 -19.00. Według TMC, jeśli wtedy jemy, gromadzimy jing pourodzeniowe – czyli bardzo warościową dla nas energię. J Pamiętajmy, że najważniejszym i obowiązkowym posiłkiem jest śniadanie, które wzmacnia dodatkowo shen, chroni przed chorobami i wpływa pozytywnie na nasz stan emocjonalny.

  • OCZYSZCZAJ ORGANIZM

Czyli inaczej mówiąc – wydalaj regularnie (przynajmniej raz dziennie) toksyny, jakie zalegają w naszym organizmie. Najlepszy czas na wypróżnienie to 5.00 -7.00. Jeśli mamy problemy, warto wypić na czczo 1-2 szklanki (koniecznie) ciepłej wody oraz pomasować brzuch.

  • ĆWICZ WE WŁAŚCIWYM CZASIE

Najlepszy czas na ćwiczenia to 15.00 -19.00, ponieważ ruszając się wtedy, zachowujemy równocześnie energię. Poranek z kolei jest lepszy dla łagodniejszych form pracy z ciałem energią np. dla jogi, medytacji i tai-chi. Pamiętajmy jednak, żeby nie ćwiczyć ponad nasze siły, ale dostosowywać formę ruchu i jej intensywność do naszych możliwości w danym czasie.

  • ZASYPIAJ O 23.00

To bardzo ważne, żeby nie przekraczać 23-ej, ponieważ między 23.00 a 3.00 regenerujemy organizm. Jeśli zmienimy godziny snu na inny czas, niestety nie zregenerujemy naszej energii, gdyż przy regeneracji organizmu nie tyle chodzi o długość snu co o jego jakość powiązaną z aktywnością naszych narządów wewnętrznych, którym przypisane są konkretne godziny.

  • UTRZYMUJ CIEPŁE STOPY

Dobrze wiemy (a przynajmniej niektórzy z nas), jakim utrapieniem są chłodne stopy – np. jesteśmy podatni na przeziębienia, mamy trudności z zaśnięciem oraz z witalnością i krążeniem. Warto jednak pamiętać, że jest różnica między rozgrzaniem stóp a przegrzaniem. Stopy, tak jak i inne części ciała nie powinny być przegrzane i spocone, bo pot, niezależnie w jakiej części ciała się pojawia, pozbawia nas cennej energii qi.

  • UTRZYMUJ CHŁODNĄ GŁOWĘ

To zalecenie należy odczytać dosłownie i w przenośni. Czyli z jednej z strony, podchodząc do kwestii dosłownie, dla naszego dobra nie należy przegrzewać głowy, czyli nie należy jej wystawiać na bezpośrednie i długotrwałe działanie słońca lub też przebywać zbyt długo w gorących pomieszczeniach typu sauna.
Z drugiej strony, gdy mowa o temperaturze głowy i przenośnym znaczeniu tego sformułowania, myślimy o emocjach, które ze względu na nasze zdrowie powinny być wyciszone. Pamiętajmy, że cierpienie psychiczne zakłóca przepływ energii, a czasem w ogóle ją blokuje, powodując tym samym choroby psychiczne i somatyczne.

Jak widać, energia, o której niewiele myślimy, a bardziej odczuwamy, jest dla nas bardzo ważna na co dzień i w dłuższej perspektywie. Jeśli jest ona niezakłócona i wystarczająco duża, czujemy się świetnie, bo po prostu chce nam się żyć, działać i cieszyć naszym życiem. Gdy pojawiają się problemy w postaci zastojów i niedoborów energii, zaczynamy chorować, a to odbija się na naszym ogólnym samopoczuciu, zarówno w sferze psyche, jak i some. Ale o tym napisze w kolejnym odcinku „Żywotnika”. 🙂

W tekście inspirowałam się wypowiedziami dr. n. med. Jingduana Yang z książki „Twarzą na Wschód”.